MENU...
Facebook

Kiszka ziemniaczana Maciochowej

Kiszka ziemniaczana Maciochowej
-To co pani umie, pani Steniu?
- Kiszkę ziemniaczaną umię.
Kojarzycie? 7 nawalonych gości, niedoszłe wesele, rozmowy o życiu, relacjach, ciotce Robala i żubrach. W cyklu filmowo-jedzeniowym po prostu nie mogło zabraknąć kiszki ziemniaczanej.

O niebieskim języku Szyca przeczytacie w Kino domowe
Ja zapraszam na przesiąkniętą Testosteronem kiszkę ziemniaczaną :D

Akcja filmu dzieje się w połowie drogi między Warszawą a Tomaszowem. Film niewiele mówi o sposobie przyrządzenia tegoż specjału - sięgnąłem więc do opisu z listy produktów regionalnych województwa mazowieckiego. Kiszka ta nieco się różni od wersji bardziej jeszcze wschodnich. Przepis musi być ten - "Maciochowa to sprzątaczka, ale stara, w jej czasach lepiej edukowano kobiety." (Ludzie z Mazowsza! Jak zrobiłem coś nie tak - to piszcie).

Składniki na farsz:
  • około 2 kilogramów ziemniaków
  • 2 duże cebule posiekane na drobno
  • 400-500 gramów wędzonego (raczej nie chudego) boczku pokrojonego w kostkę
  • dwie łyżeczki soli i duuuuuużo pieprzu

Na początek na drobnych oczkach tarkuj tarkuj, goście sie zjado, głodne będo. Duże chłopy to i dużo zjedzą - więc cebula z boczkiem na patelnię i przesmażanie. Jak ziemniaki starkowane to na sitko w celu odwodnienia. Miałem młode ziemniaki więc woda wygląda jakby w kranie farba była - ale to nic. Jak chwilę postoi to na dole zbiera się skrobia - ona zostaje - woda do wylania. Teraz ziemniaki, tę skrobię, boczek i cebulę trzeba wymieszać, dosolić, obficie dopieprzyć, potem w prawo, potem w prawo, potem w prawo... :D i wypchać w jelita, znaczy wieprzowe jelita (są w każdym markecie)


Zdecydowanie przydaje się specjalny sprzęt do nabijania kiełbas, albo maszynka z odpowiednią nakładką, kran balladyny chociaż - jak nie ma - nie bój nic rybka, pani Stenia zawsze coś znajdzie - na przykład kawałek rurki i rękaw cukierniczy :D

Jak jest nabite to jeszcze tylko maźnięcie resztką wytopionego z boczku tłuszczu albo roztopionym smalcem - nakłucie kiszek żeby nie popękały i do piekarnika. 150 stopni - góra dół - różne źródła mówią od godziny do dwóch więc piekłem półtorej z przewrotką pośrodku żeby z obu stron się zrumieniły.

Fantastyczna ta kiszeczka... palce lizać...
Do tego na przykład miętka... świeżo parzona. Zawsze można też walnąć grzdyla.
...a na zimno... jeszcze lepsza

Jak macie jakieś pomysły na jedzenie filmowe - piszcie - z Kino domowe punkt po punkcie rozłożymy te... ... na części 

________________________________________ 

Planujesz domową imprezę? Szukasz pomysłu na menu, które oczaruje gości? Jednocześnie nie masz ochoty na spędzenie wielu godzin w kuchni... 

Tutaj jest wszystko czego potrzebujesz! (kliknij) 

Na przyjęcia, imprezy, obiady rodzinne, grille towarzyskie!!! 

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)