MENU...
Facebook

Polędwiczka w szynce z kurkami

Polędwiczka w szynce z kurkami

To aż zadziwiające jak efektowne i eleganckie mogą być zupełnie proste dania. Jestem przekonany, że w dobrej restauracji wymyśliliby jakieś fikuśne nazwy :D . To kompozycja późno-letnia - są kurki, buraki, zielony groszek, ziemniaki i delikatna polędwiczka powleczona dojrzewającą szynką. Dużo pyszności i bardzo mało roboty. 

Na początek farsz:

  • 250 gramów kurek (ale dowolne inne grzyby bedą też ok)
  • 1 cebula
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy
  • sól, pieprz
  • łyżka świeżych listków rozmarynu

No to szybciutko. Cebula w kosteczkę ciach-ciach i na gorącą oliwę. Smażonko. Kurki również ciach-ciach i razem z pociachanym czosnkiem do cebuli. Kilka minut - ze cztery może - sól, pieprz, rozmaryn - i gotowe. 

Teraz polędwiczka - trzeba jej porządnie wklepać! Pociąć mięso w poprzek na 4-5 centymetrowe plastry i rozbić na tak jak schabowe.

Do ułożenia rolady przyda się kawałek folii. Używam też takiej bambusowej maty - bardzo ułatwia roladowanie. 

Na folii układam plastry szynki dojrzewającej (tu szwarcwaldzka) - w planie poprzecznym winny zachodzić na siebie. W rzucie pionowym natomiast - półtora standardowego plastra konieczne jest do pełnego zwinięcia.

Na szynce układam rozbite kotlety - generalnie tetris. Jeszcze tylko sypnięcie solą, świeżo zmielonym pieprzem, farsz na górę i zawijanie. Jak sushi - takie wieprzomaki :) 

Brzegi spinam wykałaczkami żeby grzyby nie dały nogi i do piekarnika - 180 stopni - 20 minut - tylko trzeba pamiętać, żeby ściągnąć tę plastikową folię przed pieczeniem bo sie potem lepi do zębów :D

 

Dodatki zróżnicowane kolorystycznie. Są buraki w miodzie i puree z ziemniaków i zielonego groszku.

Robiłem akurat niedawno barszcz i miałem kilka ugotowanych buraków. A że takie karmelizowane wymiatają absolitnie więc - na plasterki i na gorącą oliwę. Po chwili smażenia łyżka miodu i kilka kropel ostrego sosu paprykowego. Teraz rzecz nieco podchwytliwa - bo sęk w tym, żeby miód się delikatnie przypalił. Ale troszkę tylko. Ma złapać nieznaczą nutę goryczki a nie symfonię spalenizny, więc trzeba uważać. 

Puree - wersja lżejsza - bezśmietanowa. W ogóle w Polsce to się powinno nazywać właściwie "pyree"

Groszek ugotowany na miękko i zblendowany na gładko. Dokładnie wymieszany ze zgniecionymi ziemniakami (ugotowanymi rzecz jasna :D) i łyżką masła.

 Aaaa... przy robieniu puree - ziemniaków nie powinno się blendować - bo skrobia wyczynia cuda i zamiast jedwabistej konsystencji dostaje się papkę o fakturze kleju silikonowego. 

________________________________________ 

Szukasz pomysłu na imprezę domową? 

Tutaj znajdziesz o wiele więcej! 

Nie tylko różne gotowe zestawy imprezowe, ale także dokładne instrukcje jak - krok po kroku - je przygotować!

To nie tylko zbiór przepisów, ale przede wszystkim ciekawie ułożone menu, lista zakupów, efektywnie rozplanowane i chronologicznie opisane kolejne przygotowania, dziesiątki zdjęć, porady i dania alternatywne.  

Z e-bookami "Wjazd na imprezę" przygotowanie fantastycznie wyglądającego i przepysznego jedzenia dla wielu osób jest znacznie łatwiejsze, a przy tym oszczędzasz dużo czasu i pieniędzy. 

Wszystko opisane w prosty i przejrzysty sposób.

Wspaniałe przyjęcia - w zasięgu każdego! 

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)