MENU...
Facebook

Sałata z krewetkami i jajkiem

Sałata z krewetkami i jajkiem
Jest białko, witaminy, smaku po kokardę, a przy tym elegancko, kolorowo i z bajerami. Innymi słowy wszystko czego potrzeba organizmowi, a nawet organizmowi spożywczego konesera. Krewetki wiadomo - zawsze bezbłędne, a +10 do urody dodaje tzw. tiul czyli chrupiąca, kolorowa siateczka rodem z fensi restauracji.

Skład w proporcjach dowolnych

  • krewetki - surowe, obrane, 
  • czosnek - duużo czosnku
  • pomidorki - małe, różnokolorowe najlepiej
  • sałata - dowolna, miksy spoko
  • jajka na twardo

Dressing to coś w okolicach winegretu:

  • 3 łyżki oliwy
  • 1 łyżeczka soku z cytryny
  • 1 łyżka soku z pomarańczy
  •  kilka kropel sosu Worcestershire
  • szczypta soli
  • szczypta pieprzu

Na kapce masła podsmażyłem pociachany w plasterki czosnek. Dorzuciłem krewetki. Sól, pieprz, po pół minuty z każdej strony i wystarczy. Jest w piekle specjalne miejsce dla ludzi za długo smażących krewetki. 

Na talerzu rozłożyłem sałatę, rzuciłem nań pomidorki i prysnąłem dressingiem. Na górę krewetki z czosnkiem i jajko.

Jeszcze tiul. Rzecz to niezwykle łatwa. Zasadniczo składa się z oleju, mąki i wody. Pozostaje kwestia oczekiwanego koloru. Można pobawić się barwnikami spożywczymi. Albo bliżej natury - sepią, jakimś intensywnym sokiem, zblendowaną pietruszką albo tak jak tu - zakwasem buraczanym. 

  • 1 łyżka mąki pszennej
  • 3 łyżki oleju 
  • 3 łyżki zakwasu buraczanego
  • szczypta soli

Wystarczy to wszystko dokładnie pomieszać. Potem rozgrzać patelnię z nieprzywierającą powierzchnią i łyżką wylewać na nią niewielkie kleksy tejże mieszaniny. Po chwili smażenia na niezbyt dużym ogniu zacznie robić się firankowa faktura, a po kolejnej chwili nieco zesztywnieje. Trzeba to delikatnie przenieść na papierowy ręcznik celem odsączenia zbędnego oleju. Po wystudzeniu powinno zrobić się chrupiące. Siup na sałatkę i jest cacy.  

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)