MENU...
Facebook

Dorsz ze szpinakiem w cieście francuskim

Dorsz ze szpinakiem w cieście francuskim
Dziś na warsztat weźmiemy dorsza. Wybierając ryby raczej jednak unikam swojskich - bałtyckich. Niezbyt to patriotyczne, ale patrząc na stan zanieczyszczenia Bałtyku zamiast zrdowej, pożywnej ryby dostajemy zestaw małego chemika.... Ten dorsz przypłynął z Morza Północnego w postaci ładnego, przysadzistego fileta bez ości i skóry.

Dorsz ma bardzo przyzwoitą, warstwową konsystencję. Jeśli jest dobrze upieczony czy usmażony trzyma strukturę, ale pod naporem widelca warstwy łatwo się rozchodzą, a mięso jest delikatne i soczyste. Kiedy jest za gorąco, albo za długo filet spina się, zwiera - i wychodzi coś o konsystencji brykietu wiórów. 

Żeby utrzymać całą dorszową dobroć zrobimy mu otulinę z szpinaku i ciata francuskiego, a nieco charaktery doda mu kapka... chrzanu. Serio. To niesamowite jak niewielkie ilości chrzanu wspaniale podbijają smak białej ryby 

Skład: 

  • filet z dorsza bez ości i skóry - lub z innej ryby - świeży, może ewentualnie być mrożony, ale wysokiej jakości. Większość ma tyle wody, że nawet po dokładnym osuszeniu przy pieczeniu robi się basen
  • ciasto francuskie - oczywiście można je zrobić samemu - o tak na przykład
  • szpinak świeży - ewentualnie mrożony, ale całe liście - zmielony będzie estetyczną katastrofą
  • łyżka masła
  • łyżka chrzanu
  • sól / pieprz
  • 1 jajko

Najpierw szpinak. Przesmażam go chwilkę na maśle, lekko solę i rozkładam na  prostokącie ciasta - dopasowanym gabarytowo do ryby. Na to filet, kapka soli i pieprzu, maźnięcie chrzanem i pakowanie. Dokładnie owijam ciastem, żeby dobroć bokiem nie uciekała, odwracam na plecy chowając tym samym łączenie, smaruję rozbełtanym jajkiem i hop do piekarnika - 200 stopni - około 20 minut. Rybie co prawda wystarczy mniej, ale ciasto winno ładnie się zezłocić i schruptać, a forma takiego pakunku nie pozwoli dorszowy uschnąć.  

 

Wjazdowe nowości zawsze na facebookowym profilu - zapraszam do polubiania - klik

Do tego trochę zieleniny i na przykład krewetki.

Na maśle przesmażam - około minuty - posiekany czosnek. Na to wrzucam surowe - nie blanszowane - pozbawione pancerzy skorupiaki i smażę po minucie z każdej strony - tak, żeby tylko kolor zmieniły z szarego na krewetkowy :) Potem dodaję dosłownie kapkę białego wina, ciut soli i całkiem sporo zielonej pietruszki. Chwila-moment i wystarczy - za zbyt długie smażenie krewetek powinny być jakieś kary... od chłosty po wieczne potępienie!

________________________________________ 

Planujesz domową imprezę? Szukasz pomysłu na menu, które oczaruje gości? Jednocześnie nie masz ochoty na spędzenie wielu godzin w kuchni... 

Tutaj jest wszystko czego potrzebujesz! (kliknij) 

Pięć gotowych menu, które zaskoczą, zachwycą i umilą każde domowe przyjęcie. Bogate, nietuzinkowe i estetycznie podane pyszności doskonale wpiszą się w każdą rodzinną uroczystość czy spotkanie towarzyskie.

Wspaniałe przyjęcia - w zasięgu każdego! Spróbuj! Ty i Twoi goście będziecie zachwyceni! 

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)