MENU...
Facebook

Wątróbka pieczona

Wątróbka pieczona
Jako że ostatnimi czasy daję abstynencyjnie swojej wątrobie wypocząć, na warsztat wziąłem cudzą. Tu też nie ma co mordować - ani siebie, ani jej. Stąd i przepis na szybką, łatwą i przyjemną - wątróbkę drobiową z piekarnika. 

Takie pieczenie ma same zalety - nic nie strzela, nie pryska, nie atakuje. O tym dlaczego wątróbka zachowuje się jak terrorysta po mefedronie znajdziecie tutaj (klik)

A teraz coś, co może wydawać się herezją. Pewnie każdy słyszał, że wątróbki nie soli się przed smażeniem bo będzie sucha i twarda. Jeśli chodzi o drobiową to.. yyyy... no nie. Znaczy jakby tak zasolić na parę godzin - pewnie by coś tam się podziało, ale jak posolisz bezpośrednio przed i usmażysz czy upieczesz - zero różnicy.  Jedyne co morduje wątróbkę to za długa obróbka cieplna i odgrzewanie. 

Ale już dość gadania i do roboty. 

Na 3-4 porcje: 

  • pół kg wątróbki drobiowej 
  • 2 łyżki oleju
  • łyżka miodu - tak, tak, to nie pomyłka 
  • duża szczypta soli
  • ciut pieprzu
  • wedle woli, acz zdecydowanie warto dodać alternatywnie łyżkę tymianku, oregano albo suszonego czosnku niedźwiedziego

Jak już wszystko jest, wystarczy wątróbkę oczyścić z niepotrzebnego tałatajstwa i wymieszać wszystko razem. Można poukładać na blasze, albo nabić na patyczki szaszłykowe - łatwiej się wtedy odwraca. 

Piekarnik 180 stopni - góra/dół albo funkcja grill. Po 5-7 minut z każdej strony i smacznego. 

Można na przykład z takimi fajnymi, skostkowanymi ziemniaczkami, które po pokrojeniu obgotowuję z 5 minut, skrapiam tłuszczem (oliwa, masło, olej - w zależności od nastroju i co akurat pod ręką), rozsypuję na blasze i piekę jakieś 40 minut. Więc kiedy są prawie gotowe, można dołożyć wątróbkę i gra. 

Plus smażona cebulka, gdyż bez cebulki wątróbka w zasadzie nie ma sensu. 

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)