Ogórkowa

Swoje doświadczenia w zakresie tej cudownej, płynnej strony kulinariów opisałem tu (kliknij) 

Jeśli chodzi o rzeczoną ogórkową - w zasadzie ekspresowa, choć biorąc pod uwagę kiszenie ogórków i gotowanie bulionu - to już nie tak bardzo.

Potrzebujemy co następuje:

• 2 litry bulionu - czystego rosołu, wywaru na wędzonce etc.
• trochę mięsa pozostawionego z tegoż bulionu
• pół kg kiszonych ogórków - potartych na małych oczkach + trochę wody z ogórków
• 200 ml śmietany 18%
• kilka ziemniaków - pokrojonych w kostkę - najlepiej z odmian sałatkowych vel do gotowania
• ciut pieprzu i soli

Można to zrobić tak: do wrzącego bulionu wrzucić ziemniaki i gotować kilka minut - tak na 90%. Ziemniaki mają to do siebie, że jak się doda kwas, to w zasadzie przestają mięknąć w gotowaniu. Zostają twarde, a potem nagle się rozpadają.  

Kiedy więc ziemniaki są już prawie gotowe - hop do gara potarte ogórki (można je wcześniej podsmażyć chwilę na odrobinie masła)

Z pięć minut niech się pogotuję i chlup z zahartowanej śmietany (znaczy się trzeba do śmietany dodać trochę gorącej zupy, zamieszać i dopiero tę substancję lać do gara - inaczej się zwarzy lub jak niektórzy uparcie twierdzą - zważy)  

Na sam koniec porwane asymetrycznie mięcho, sól i pieprz wedle uznania i korekta smaku przy pomocy soku z ogórków - do uzyskania pożądanej kwaśności. 

No wiem, że niektórzy dodają marchewki, pietruszki, koperku czy jeszcze co tam innego, ale co mi tam będą takie rzeczy ogórkowe fen shui zaburzać.

A jak do kiszenia ogórków dodacie trochę buraka - to będą wyglądać jak te ze zdjęcia.