Rosół na kaczych kościach pieczonych
Klasyczna, elegancka doskonałość. Gdyby zupy były aktorami ta byłaby Meryl Streep albo Gustawem Holoubkiem. Tu podana z pierożkami równiez kaczymi.
Kości zostały rzucone do pieca - pod przykryciem godzina w 180 stopniach. POtem do gara. Dobrze jest dodać nieco świeżego drobiu - np. ze dwa uda kurze albo kacze, do tego kilka liści laurowych, trochę kulek ziela, kilka ziaren pieprzu, 2-3 goździki i łyzeczka soli. Rewelacyjnie zadziała też kilka suszonych grzybków, które wzmocnią smak. To wszystko zalane zimną wodą, mały ogień, 2 godziny bulkania powolnego.
Potem dorzutka podręcznej włoszczyzny. Klasycznie marchew, por, seler, pietruszka, ale sprawdzą się jakieś resztki warzywne jak nogi z brokuła, kalafiora czy końcówki szparagów. Jeszcze ze trzy kwadranse gotowania na małym ogniu i gotowe.
A najlepsze jest to, że taki bulion śmiało można ugotować z dowolnych upieczonych kości, nawet z tego co zostaje po rozszabrowaniu pieczonego kurczaka. #zerowaste Tylko mniej wody trzeba, żeby esencjonalność większa była.
________________________________________
Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?
Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij)
Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2
Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik