Bagietburger
A jak pod ręką jest jakaś bagietka czy inna buła, trochę mielonego i garść różności - zawsze sobie można takiego capnąć. Fastfood pełną gębą - maks kwadrans i można spożywać. Do tego bardzo fajne i zupełnie nieoczywiste połączenia smakowe.
Wiadomo, że buła może być dowolna i to ona nadaje gabaryt i kształt.
Do mięsiwa potrzeba co następuje:
- 400 gramów zmielonego mięsiwa - tu łopatka wieprzowa - zwierz to może być dowolny, acz mięso winno nie być zbyt chude, bo po usmażeniu będzie miało raczej niedobory soczystości. Przy mięsie z brakami w tłustości warto więc użyć dodatkowego natłuszczacza - smalec, masło czy kapka oliwy wgniecione w masę zrobią mu na pewno dobrze.
- pół łyżeczki soli
- łyżka papryki wędzonej
- łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego
Kotlet się nieco kurczy w czasie smażenia więc formuję w kształcie adekwatnym do posiadanej bułki, mniej więcej 2 cm grubości, a pozostałe gabaryty trochę większe od rzeczonej buły. Smażę na kapce oliwy. Wołowina może zostać krwista, wieprz czy drób - zdecydowanie nie.
Teraz sos:
- 4 łyżki musztardy - wedle smakowego uznania ostrej lub nie
- 2 łyżki oliwy albo jakiegoś dobrego nierafinowanego oleju
- 1 łyżka miodu
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Zaszczytu dołączenia do tego wspaniałego zestawu dostąpiły:
- liście sałaty rzymskiej
- plastry pomidora
- posiekane zielone elementy dymki
- splastrowany korniszon
- płatki Grana Padano