Bigos light
Skład tegoż dzieła kształtuje się następująco:
- 750 gramów kapusty białej
- 750 gramów kapusty kiszonej - najlepiej swojskiej - ja robię tak. Jeśli sklepowa to proponuję zobaczyć skład (jak zobaczycie gdzieś w sklepie gościa, który każdy produkt czyta - to ja :) ) No i właśnie poczytałem kapustę.. i w większości jest sorbinian potasu... ręce opadają...
- 500 gramów pieczarek
- solidna garść grzybów suszonych
- spora cebula
- oliwa - 2-3 łyżki
- 2 zmiażdżone ząbki czosnku
- łyżka papryki wędzonej
- łyżka suszonego czosnku niedźwiedziego - może być świeży, ale wtedy lepiej dodać go na sam koniec - już po upieczeniu
- łyżeczka papryki ostrej
- coś pomidorowego - to może być przecier, domowe przetwory, passata - im gęstsze, tym mniej - od 2 łyżek przecieru po solidny chlup passaty
- sól i pieprz wedle uznania i stopnia zasolenia kapusty
- opcjonalnie kieliszek czerwonego wytrawnego wina
No to do roboty. Z kapustą kiszoną zazwyczaj obchodzę się tak samo. Płuczę, pakuję do gara, zalewam wrzątkiem do linii kapusty i gotuję na małym ogniu aż woda całkiem wyparuje. Zajmuje to do godziny i wszystko co dobre, w kapuście zostaje.
Ziela i liści laurowych nie dodaję. Uważam, że w takim bigosie trudniej im się przebić niż debiutantom na wielkim festiwalu. A poza tym - musiałbym je wyławiać - bo bardzo nie lubię grzebać w talerzy, a jeszcze mniej kiedy mi się niejadalne częsci po ustach pałętają.
Ale do rzeczy - w takiej kapuście gotuję też suszone grzyby. Bez moczenia wcześniej spokojnie można. Będą miały dużo czasu na zmiękczenie, a już od samego początku przegryzają się z kapustą nadając jej piękny bursztynowy kolor.
Białą kapistę siekam i gotuję osobno, również w minimalnej ilości wody z kapką soli. Kiedy jest prawie-miękka dodaję do gara z ugotowaną kiszoną.
Teraz cebula i pieczarki. Cebula na drobno za to pieczarki w kawałkach sporawych - mniejsze na pół, albo i całe, większe adekwatnie. Jedno i drugie podsmażone na oliwie. Pieczarki smażę na dużym ogniu trzęsąc regularnie patelnią - tudzież podrzucając dość wprawnie. Chodzi o to żeby się szybko obsmażyły, opaliły na brązowo i już. Jak ogień jest za mały, albo pieczarek na patelni za dużo - puszczają wodę i całą konsystencję diabli biorą.
Teraz podsmażona cebula i pieczarki lądują w garze z kapustą. Za nimi cała resta ingrediencji. Następuje dokładne przemieszanie i hop do piekarnika max 120 stopni - 2 godziny. Potem można zostawić w piecu do wystygnięcia. Takie pieczenie naprawdę wydobywa z bigosu niesamowity smak.
Czas na część najtrudniejszą. Zostawienie bigosu w spokoju. W chłodnym miejscu dzień, a najlepiej dwa albo i trzy poleżeć powinien. I na koniec trik. Odgrzewanie na małym ogniu, ale.... spróbujcie zrobić tak, żeby nieco "chwyciło" na dnie :) W sensie nie przypaliło na czarno, ale żeby zawarte w bigosie pomidory nieco się skarmelizowały. Niesamowita sprawa... Idę po jeszcze jedną miseczkę :)
________________________________________
Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?
Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij)
Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2
Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik