MENU...
Facebook

Chaczapuri adżarskie

Chaczapuri adżarskie

To jedno z tych dań, które z każdym kęsem smakuje lepiej, a po pewnym czasie marzysz żeby się skończyło zanim dostaniesz przepukliny, bo nie umiesz się oderwać. Tu wersja wzbogacana szpinakiem - w tej najbardziej tradycyjnej dodaje się tylko ser i jajko.

Ciasto ogólnodrożdzowe, ale wzbogacone jogurtem. Na cztery solidne porcje
  • 400 gramów mąki pszennej
  • 200 gramów wody w temp. pokojowej
  • łyżka cukru
  • 15 gramów drożdzy świeżych albo 7 gramów suszonych (saszetka)
  • 2 duże łyżki jogurtu gęstego
  • płaska łyżeczka soli
  • łyżka oliwy do pomiziania ciasta

Drożdże, cukier i łyżka mąki - siup do wody. Niech trochę popracują - ze 20 minut. Potem dorzucam mąkę, jogurt, sól i wyrabiam. Około godziny powinno odpocząć i spuchnąć więc miziam kulę oliwą, przykrywam folią i zostawiam tak na blacie na godzinę.  Potem już nie zagniatam. Podsypując mąką dzielę na 4 i używając tylko palców - delikatnie robię owalne placki.

Farsz:
  • mieszanka serów - jakoś w okolicy nie mieli gruzińskiego więc tu zagnieciona feta z mozzarellą
  • szpinak usmażony na maśle z czosnkiem
  • jajko + żółtko do smarowania
  • łyżka masła

Na zdjęciach widać co i jak. Dla pełnej rozpusty zawinąłem też ser w te boki chaczapurskiej łódeczki. Nafaszerowane serem i szpinakiem ciasto malujemy żółtkiem i do pieca-grzanie góra-dół - 225 stopni - ok. 15 minut. Po tym czasie na górę uczciwa łyżka masła (dietę właśnie szlag trafia), jajko i do pieca na kilka minut jeszcze. Jajo ma się ściąć, ale lekko, a nie do stopnia sadzonego.

Całość farszu ma się rozpływać, ma być maślano-serową ekstazą podlaną aksamitnym żółtkiem, tak by z każdym kęsem eksplodowała rozkoszą piątego grzechu głównego.

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)