Smalec vel "tuste"
Hutnicy smaku czyli wytapiamy
Armaty czynią nas silnymi, masło tylko tłustymi - mówił Hermann Göring. Wiedział co mówi. Zdjęcia jasno wskazują, że nie jadał armat. Jak już przy armatach i tłuszczu jesteśmy to mam petardę. Smalec! Home made. Pyszny, pożywny, zdrowy smalec. Tak, zdrowy. I wiem, że lekarze, dietetycy, cholerycy i inni -ycy mówią, że nie, ale kłamią. Uwierzcie swoim babciom, babcie się znają - inaczej nie byłyby babciami.
- pół kilograma słoniny
- pół kilograma słoniny wędzonej
- pół kilograma boczku wędzonego
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- pieprz, ewentualnie sól
Wsadem do naszego wielkiego, lub też dowolnej innej wielkości pieca będzie słonina - zwykła i wędzona, wędzony boczek (w równych proporcjach), cebula i czosnek. Najpierw wszystko kroję w kosteczkę. Jasne, można pomielić, jest łatwiej, szybciej i całkiem bez sensu bo nie będzie skwarek, a bez skwarek - dających tylko nieznaczny opór podczas rozgryzania, tryskających czystym tłustym szczęściem - smalec jest bez sensu. Poza tym biorąc pod uwagę trendy chodnikowo-parkingowe -kostka jest ostatnio szczytem mody. Gotujmy więc modnie i nowocześnie.
I tu zaczynamy powolny proces wytapiania. Potrzebujemy gar z grubym dnem. Ogień minimalny. Najpierw w garze ląduje słonina. Kiedy już się nieco wytopi i skwarki pławią się w tłuszczu jak polscy turyści w basenach na wczasach Allexcuseme, wrzucamy boczek. Wiem, wiem, wszystko to trwa, ale serio - nie musicie stać nad garem i patrzeć. Można przejść w Wiedźmina 3, zobaczyć wszystkie odcinki Klanu czy cokolwiek :D. Po kolejnej godzinie wrzucamy cebulę i zmiażdżony czosnek. Voila - mamy warzywa - jest surówka. Jest zdrowo. Topimy jeszcze. Wszystko do miękkości. Na koniec hojnie pieprzymy, sól w zależności od zasolenia boczku i słoniny. Sprawdzamy empirycznie, doustnie, łyżką, doraźnie ścierając z brody krople rozkosznej tłuszczowatości. Czasem coś zostaje...
________________________________________
Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?
Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij)
Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2
Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik
