Kiszka ziemniaczana Maciochowej
Akcja filmu dzieje się w połowie drogi między Warszawą a Tomaszowem. Film niewiele mówi o sposobie przyrządzenia tegoż specjału - sięgnąłem więc do opisu z listy produktów regionalnych województwa mazowieckiego. Kiszka ta nieco się różni od wersji bardziej jeszcze wschodnich. Przepis musi być ten - "Maciochowa to sprzątaczka, ale stara, w jej czasach lepiej edukowano kobiety." (Ludzie z Mazowsza! Jak zrobiłem coś nie tak - to piszcie).
- około 2 kilogramów ziemniaków
- 2 duże cebule posiekane na drobno
- 400-500 gramów wędzonego (raczej nie chudego) boczku pokrojonego w kostkę
- dwie łyżeczki soli i duuuuuużo pieprzu
Na początek na drobnych oczkach tarkuj tarkuj, goście sie zjado, głodne będo. Duże chłopy to i dużo zjedzą - więc cebula z boczkiem na patelnię i przesmażanie. Jak ziemniaki starkowane to na sitko w celu odwodnienia. Miałem młode ziemniaki więc woda wygląda jakby w kranie farba była - ale to nic. Jak chwilę postoi to na dole zbiera się skrobia - ona zostaje - woda do wylania. Teraz ziemniaki, tę skrobię, boczek i cebulę trzeba wymieszać, dosolić, obficie dopieprzyć, potem w prawo, potem w prawo, potem w prawo... :D i wypchać w jelita, znaczy wieprzowe jelita (są w każdym markecie)
________________________________________
Planujesz domową imprezę? Szukasz pomysłu na menu, które oczaruje gości? Jednocześnie nie masz ochoty na spędzenie wielu godzin w kuchni...
Tutaj jest wszystko czego potrzebujesz! (kliknij)
Na przyjęcia, imprezy, obiady rodzinne, grille towarzyskie!!!