MENU...
Facebook

Pierogi z konfitowaną kaczką

Pierogi z konfitowaną kaczką
Awangarda pierogów z mięsem. Konfitowanie nadaje mięsu bukiet aromatów absolutnie niedostępnych przy innych metodach obróbki termicznej. Do tego nazwa brzmi zagranicznie, co daje jakieś +100 do wytworności. 

Konfitowanie polega na długim gotowaniu w tłuszczu - zasadniczo gęsim lub kaczym. Doskonały sposób na królika, kurczaka czy własnie kaczkę. Mięso w tej tłuszczowej kąpieli uzyskuje konsystencję, której nie da się opowiedzieć. 

Kaczki kupuję w całości, porcjuję, na korpusie gotuję fantastyczny kaczy rosół, a ze skóry wytapiam tłuszcz - potem pakuję go do słoika i do lodówki. Jeśli jest dobrze wytopiony może i ze 2 miesiące spokojnie postać.  Tu znajdziecie jak taki tłuszcz wytopić. Można też w niektórych sklepach kupić gęsi smalec w kostkach.

 Z tych proporcji można zrobić farsz na ok. sporawych 30 pierogów

  • po 2 piersi i uda kacze - jeśli będą 4 uda, to też się uda
  • ok. 300 ml kaczego lub gęsiego smalcu
  • gałązka świeżego tymianku albo łyżeczka suszonego
  • po dużej szczypcie soli i świeżo mielonego pieprzu
Smalec podgrzewam aż zrobi się ciekły. Mięso solę i pieprzę, układam dość ciasno w naczyniu żaroodpornym, dodaje tymianek, zalewam tłuszczem, przykrywam i pakuję do piekarnika - 140 stopni - jakieś trzy godziny. Po wyciągnięciu zostawiam chwilę na papierowym ręczniku. Nie trzeba go mielić, jest tak miękkie, że wystarczy rozdziabrać widelcem. 

Tłuszcz zlewam do czegoś bardziej pionowego i zostawiam na kilkanaście minut. Ta esencja smakowa, która wypłynęła z mięsa zbierze się na dole. Zlewam więc tłuszcz, a to ciemniejsze co jest na dnie dolewam do mięsa. Próba smaku, ewentualne doprawienie - i to najtrudniejszy moment - bo trzeba się powstrzymać przed zjedzeniem całego farszu.

Tak, jest nieco tłusty, ale znacznie mniej niż można by się spodziewać. Poza tym to własnie tłuszcz nadaje tego niesamowitego smaku, zapachu i sprawia, że farsz nie jest suchy.

To teraz ciasto. Sprawa jest dość podchwytliwa. Uważam, że nie ma czegoś takiego jak doskonały, zawsze sprawdzający się przepis. Jest naoczność i wyczucie. Pakuję do miski mąkę, nieco soli i na oko dodaję ciepłej wody.  Mniej więcej to jest:

  • 300 gramów mąki 
  • 150 ml wody
  • pół łyżeczki soli

Zawsze lepiej kiedy na początku ciasto jest za mokre i w miarę wyrabiania dodaje się mąki. Tak można metodycznie dojść do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Jeśli zagniecie się ciasto z zbyt mają ilością wody to będzie twarde i choćby potem dolewać wiadrami wiele się już zrobić nie da. 

Gotowe ciasto wkładam do woreczka i odstawiam na pół godziny, żeby sobie białka popracowały uelastyczniając strukturę. W takim odpoczynku ciasto wyraźnie się rozluźnia - czasem trzeba potem wgnieść nieco mąki, ale zasadniczo naprawdę dobrze współpracuje.

Gotowe pierogi do osolonego wrzątku na - w zależności od grubości rozwałkowania - 3-5 minut. Koniecznie cebulka mocno przysmażona - może być na tym kaczym tłuszczu, choć on jest cięzki i może całość wydawać się za tłusta. Polecam więc masło, które dopełni eklektycznej ekstazy smakowo zapachowej. 

Mrożenie - polecam po podgotowaniu. Ugotowane na 80% pierogi rozkładam na papierze do pieczenia i mrożę osobno. Potem do woreczków i gra. Gotowanie dodaje ciastu sprężystości i mniejsza jest szansa, że przy mrożeniu popęka. Przy mięsnym farszu takie pęknięcia to mniejszy problem, ale przy ruskich trochę lipa jak połowa nadzienia ląduje w wodzie. 

________________________________________ 

Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi, party w ogrodzie? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?

Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij) 

Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2

Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)