MENU...
Facebook

Pulled beef burger z aromatem kawy

Pulled beef burger z aromatem kawy
Ja wiem, że "kark" może nie kojarzy się najlepiej, ale ten wołowy ma zdecydowanie większy potencjał niż li tylko włożenie dresu i gonienie obcych po mieście. Mięso to jest obficie poprzerastane pasmami tłuszczu, dlatego też wspaniale nadaje się do długiego pieczenia, po którym rozpada się jak ZSRR po 1990 roku.

Do kupna ponad-kilogramowego kawałka karku wołowego zostałem poniekąd zmuszony, gdyż jak widzę ładny kawał mięsa w promocyjnej cenie 18.99 to muszę go kupić 

Najpierw poleżał sobie dobę w marynacie - 3 łyżki oliwy, 1 łyżka octu jabłkowego, 2 łyżki sosu sojowego, szczypta pieprzu, 3 posiekane ząbki czosnku.

Z lodówki wyciągnąlem mięso trochę ponad godzinę przed obróbką, żeby biedactwo ogrzało się trochę. Otarłem z marynaty i obsmażyłem na suchej patelni. Współczesna nauka kuchenna udowodniła, że taki zabieg - wbrew wcześniejszemu powszechnemu mniemaniu - nie "pozamyka porów" by utrzymać  soczystość w mięsie - za to doda doda całą paletę tych szczególnych aromatów, które powstają jedynie podczas smażenia. 

Pięknie zbrązowione mięsiwo ułożyłem w naczyniu żaroodpornym, posoliłem, wlałem nań pozostałą marynatę i podsypałem sporą garścią ziaren kawy - yhy, poważne, kawy. Pokrywka na naczynie i do pieca - 100 stopni - 8 godzin leżało, ale może i znacznie dłużej. Można iść do pracy, zająć się życiem, poleżeć - cokolwiek.  A jak już poleżało.... ten zapach... obłęd. 

Tu chwilka przerwy na finanse. Często w obliczu długiego pieczenia padają pytania - "ludzie, a ileż to prądu ten piekarnik zeżre?!". Odpowiadam - niewiele. Kilowatogodzina kosztuje około 60 groszy. Średnio piekarnik ma moc 2700W. Czyli jadąc na pełnej parze zużywa na godzinę prądu za 1,60 zł. Ale to kiedy jest podkręcony na max. Przy 100 stopniach włącza się ledwie na chwilę, co 15-20 minut żeby dogrzać. A to znaczy, że te 8 godzin pieczenia kosztuje w sumie ze 2 złote. Dramatu nie ma.

No to już szybciutko. Podpieczona buła fit wieloziarnista z mozarellą, sałata rzymska, pomidory, mięcho.... - o matko - jakie ono jest dobre... musztarda, kiełki i na górę machnąłem jeszcze sadzone przepiórcze (kurze też da radę). Bo jak jest takie jajo na górze, i ściśnie się burgera, to żółtko cudownie rozlewa się po całości dopełniając rozkoszy...

PS. Karkówka wieprzowa w tej metodzie sprawdzi się równie doskonale. 

Wjazdowe nowości zawsze na facebookowym profilu - zapraszam do polubiania - klik

________________________________________ 

Szukasz dań i przystawek na imprezę domową? 

WJAZD NA KUCHNIE MA DLA CIEBIE O WIELE WIĘCEJ - KLIKNIJ

Nie tylko różne gotowe zestawy imprezowe, ale także dokładne instrukcje jak - krok po kroku - je przygotować!

To nie tylko zbiór przepisów, ale przede wszystkim ciekawie ułożone menu, lista zakupów, efektywnie rozplanowane i chronologicznie opisane kolejne przygotowania, dziesiątki zdjęć, porady i dania alternatywne.  

Z e-bookami "Wjazd na imprezę" przygotowanie fantastycznie wyglądającego i przepysznego jedzenia dla wielu osób jest znacznie łatwiejsze, a przy tym oszczędzasz dużo czasu i pieniędzy. 

Wszystko opisane w prosty i przejrzysty sposób.

Wspaniałe przyjęcia - w zasięgu każdego! 

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)