Sajgonki w filo
Zacznijmy od farszu gdyż powinien przed zawijaniem wystygnąć nieco. Tu wersja w pełni roślinna z dodatkiem grzybów. Napiszę co wykorzystałem, ale w zasadzie każdy zestaw warzywny będzie dobry. Żaden z poniższych elementów nie jest niezbedny - ale łącznie dają bardzo fajny efekt.
- 1 marchewka - w słupki
- 1 cebula - w piórka
- pół papryki czerwonej - w paseczki
- pół papryki żółtej - jak wyżej
- 2 duże pieczarki - na plasterki :D
- garść posiekanej zielonej dymki
- 2 ząbki czosnku - posiekane
- pół papryczki chilli - posiekane
- kawałek imbiru wielkości średniego kciuka - posiekany
- skórka starta z połowy limonki
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki oliwy lub innego oleju
Teraz filo. Gotowe ciasto kupić można w większości marketów - zazwyczaj wyleguje się zaraz obok francuskiego. Poza tym trzeba się uzbroić w:
- szklankę mleka roślinnego lub zwykłego
- dość obfity chlup oliwy
- pędzelek do malowania
- oraz know-how
Jako było rzeczone farsz powinien być chłodny i możliwie odwodniony - w przeciwnym wypadku - panta rhei. Trzeba działać - sprawnie i energicznie - filo jest cieniutkie i kiedy zostawi się je namoknięte rwie się jak papierowa bielizna.
Do miseczki wlewam mleko i trochę oliwy - ona unosi się na wierzchu i prędzej zużywa, więc co kilka smarowań dolewam po troszku. Pędzelkiem smaruję ciasto, nakładam farsz - robię zakładki i zwijam wzdłuż dłuższej krawędzi. Potem smaruję kolejny arkusz, układam na nim zwiniętą uprzednio sajgonkę, znów robię zakładki i zwijam, tylko, że już nie wzdłuż a w poprzek.
A w ogóle to ja tu mogę malować słowem, a i tak zdjęcia pokażą lepiej więc zobaczcie sami.
Filo jest jak ogry - ma warstwy. Im więcej tym lepiej - będzie bardziej chrupiące.
Teraz już tylko do piekarnika - grzanie góra/dół - 190 stopni - około 15-20 minut - indywidualna kwestia piekarnika. Po mniej więcej 10 minutach obracam sajgonki celem równomiernego przypieczenia. Nic nie pęka, nie wycieka, chrupie - po prostu. Trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić. Właściwie ten przepis winien być opatrzony metką - wysoce uzależniające!
Świetne z sosem sojowym albo jakimś dipem. Trzymają się długo więc świetnie sprawdzą się jako przystawka imprezowa. Nadziać można czymkolwiek - w dowolnym stylu świata. Można też smażyć, choć jeszcze tego nie przerabiałem.
A tu znajdziecie przepis na klasyczne sajgonki w papierze ryżowym
________________________________________
Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?
Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij)
Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2
Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik