MENU...
Facebook

Ziemniaczane różyczki

Ziemniaczane różyczki
Pieczone ziemniaki w wersji ukwieconej - w końcu przywieziono je do Europy własnie dla kwiatów, bulwy były jakieś takie zbyt chrupiące czy coś takiego. Dopiero potem odarnięto kwestie gotowania i ziemniaki stały się podstawą wyżywienia Europy Wschodniej i nie tylko. Ale do kwiatów - ładne takie - przypieczone - nie tak znów trudne i pracochłonne. 

Do przygotowania takich ziemniaczanych kwiatostanów niezbęde będą:
  • ziemniaki - 3-4 duże
  • 2-3 łyżki oliwy
  • sól
  • przyprawy - zestaw dowolny - papryka, oregano, tymianek, pieprz, czosnek, gotowe mieszanki
Bez wątpienia przyda się jakaś krajalnica, mandolina czy tam inne skrzypce, ewentualnie laser. Do plasterkowania tego nożem trzeba by skompilować zdolności kopciuszka i wojowników ninja. 

Nie ma co, te plasterki muszą być naprawdę cienkie - milimetr max. Potem trzeba je dokładnie wypłukać - nawet i ze dwa razy - i wysuszyć. Wymieszać oliwę z przyprawami i wytaplać w tym ziemniaki. 

Teraz część, która wydaje się trudniejsza niż faktycznie jest. Trzeba sobie ułożyć taki - ja wiem - pas startowy - żeby plasterki zachodziły na siebie i pozwijać paluszkami zaczynając od tego najbardziej na dole :) (Jacek Gmoch namalował Wam, jak :) ) 

 I hops do foremek na muffinki. Po wsadzeniu "róże" troche się rozchodzą i robią się luki. Tam można poupychać te małe plasterki, które nie nadają się do zawijania.

Do pieca - 180-200 stopni - bez termoobiegu - godzinka. Voila. 

________________________________________ 

Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?

Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij) 

Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2

Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)