Imbir marynowany z rzodkiewką
Głównym i najważniejszym życiowym celem marynowanego imbiru jest całkowita neutralizacja smaku :D Chodzi o to, aby przeczyścić sobie kubki smakowe pomiędzy kolejnymi kawałkami sushi i w pełni napawać się bogactwem jego smaku.
Absolutnie nie zgadzam się z porównaniem do łazienkowego detergentu, acz szanuję opinię. Wersja z rzodkiewką powinna zadowolić znacznie szersze grono odbiorców, niż li tylko imbirowa.
Nie ma co robić tego miliona słoików. Jeden czy dwa wystarczą na kilka sushowań. Na słoik 0,5 l potrzebujemy więc:
- kawałek młodego, jędrnego imbiru wielkości trzech jajek rozmiaru L :D
- kilka rzodkiewek
- 100 ml octu ryżowego albo z jabłek
- 200 ml wody
- 5 łyżek cukru
- 1/3 łyżeczki soli
Imbir obieram łyżeczką, gdyż jest zdecydowanie najłatwiej. Potem razem z rzodkiewką - metodą Kajka i Kokosza - na plasterki! Oczywiście najłatwiej jest mandoliną czy innym ustrojstwem, ale ostry nóż i odrobina wprawy też dadzą pożądany efekt. Im ciensze plasterki - tym lepiej
Teraz zalewa. Wszystko razem do garnuszka i na ogień. Nawet nie musi się zagotować - grunt żeby było gorące a kryształki soli i cukru rozpuściły się całkowicie. Wiem, że tego cukru jest dużo, ale tak już ci Japończycy mają, smak octu musi być równoważony słodyczą.
Imbir i rzodkiewkę pakuję do słoika, zalewam zalewą, czekam aż wystygnie i do lodówki. Kilka dni i można spożywać. Tu znajdziecie jak ugotować doskonały ryż do sushi, a na stronie różne dodatki i filmiki jak zwijać maki i uramaki.
Po cóż się męczyć skoro można za parę złotych kupić już gotowe - zapytacie? Otóż owszem, tylko że skład tego kupnego jest zbliżony do działu z chemią przemysłową.
________________________________________
Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?
Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij)
Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2
Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik