MENU...
Facebook

Lazania z warzywnym ragout

Lazania z warzywnym ragout
Niektóre smaki są wyjątkowo nieśmiałe. Potrzebują naprawdę wiele czasu, żeby się wyjść z ukrycia. Tak jest z warzywami. Z jednej strony oczywiście długie duszenie morduje witaminę C, z drugiej uwalnia cały zestaw niesamowitych aromatów, o których skrywanie nikt by marchewki czy cukini nie posądzał. 

Myślę, że raz na jakiś czas można sobie pozwolić na taki witaminowy ubytek i rozkoszować się tym niepowtarzalnym smakiem. Ewemtualnie na deser wciągnąć jabłko albo trochę porzeczek i załatwione. 

Do takiej 4-osobowej lazanii - chyba, że ktoś dużo je to jednoosobowej - potrzebne są przede wszystkim warzywa - zestaw dowolny. U mnie były:

  • 2 średnie marchewki
  • 1 średnia cukinia
  • 1 papryka czerwona
  • 1 papryka żółta
  • 2 dymki - sporawe jak na dymki :) 
  • 2 ząbki czosnku

Ponadto do ragout:

  • 1 łyżka oliwy
  • szklanka bulionu warzywnego
  • duża szczypta soli
  • łyżeczka suszonego tymianku
  • łyżeczka suszonego rozmarynu
  • pół szklanki passaty - dałbym świeże pomidory, ale miałem otwartą passatę i deficyt pomidorów

Lazania wymaga jeszcze:

  • kilku płatów makaronu
  • 2 kulek mozzarelli  
  • łyżki masła
  • łyżki mąki
  • 100 ml mleka
  • szczypty soli
  • szczypty gałki muszkatołowej

No to najpierw ragout. Warzywa ciacham na niezbyt drobne i niezbyt formne częsci. W garnku z grubym dnem rozgrzewam oliwę, kilka minut podsmażam warzywa, wtedy dodaję pomidory lub passatę i przyprawy. Po kolejnych kilku minutach dodaję bulion, zmniejszam ogień do absolutnego minimum, nakładam pokrywkę i przez najbliższe trzy godziny zostawiam ragout żeby sobie pobulkało. I te trzy to takie minimum. Po 6 będzie jeszcze wspanialsze, choć wtedy warzywa rozpadną się całkowicie. Mieszam tylko kontrolnie - tak raz na pół godziny. Można też wsadzić do piekarnika - 160stopni - można wtedy zapomnieć o mieszaniu. 

Kiedy jest ragout gotowe można się brać za lazanię. Płatów makaronu nie podgotowuję. Przy mokrym sosie da sobie radę. I jak to lazanię - warstwowo. Makaron, sos, makaron, 1 kulka mozarelli, sos, makaron, sos, druga kostka mozarelli, a na górę beszamel. 

Beszamel czynię tak: rozgrzewam masło, przesmażam na nim przez chwilę mąkę rozprowadzając ją równomiernie. Zanim zbrązowieje dolewam mleko. Mieszam dokładnia aż zrobi się gładki, bardzo gesty sos, dodaję sól i gałkę. 

Złożoną lazanię piekę około 40 minut w 180 stopniach - góra/dół, a po wyciągnięciu daję jej jakiś kwadrans na stężenie. Krojenie gorącej lazani ma mniej więcej tyle sensu co rzeźbienie w mokrym cemencie.

________________________________________ 

Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi, party w ogrodzie? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?

Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij) 

Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2

Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)