Cebulowa z grzankami
W mojej jest:
- 1 kg cebuli cebula
- 2-3 łyżki masła
- 1,5 litra rosołu/bulionu warzywnego
- sól,
- pieprz,
- kapka ostrej papryki albo chili w płynie
- łyżeczka sosu worcester
Cebulę ciacham bez większej atencji - przesmażam na maśle - niewielki ogień - 10-15 minut - tak żeby tylko niektóre kawałki się przysmażyły na brązowo, a reszta była miękka, ale wciąż nieskarmelizowana. Wtedy zalewam to czystym bulionem - gotuję chwilę i blenduję na całkiem gładko. Doprawiam solą, pieprzem, kilkoma kroplami sosu worcester i kilkoma kroplami sosu paprykowego.
Do tego grzanki serowe!!!
Pieczywo nie pierwszej już świeżości kroję w kosteczkę. Na patelni z grubym dnem rozpuszczam nieco masła, wrzucam grzanki i na maluteńkim ogniu smażę - mieszając od czasu do czasu - do uzyskania pożądanej chrupkowatości. Doprawiam solą, czasem suszonym tymiankiem i oregano. Na sam koniec sypię drobno starty ser typu parmezowego.
Przy okazji cebulowej warto może zatrzymać się przy łzawieniu i innych cebulowych niedogodnościach. Ludowych mądrości związanych z cebulowym oczopieczeniem jest więcej niż warstw na cebuli. No ale jest też nauka i ona ma odpowiedzi.
Mówi się, że to zapach cebuli wywołuje łzawienie i szczypanie. Ale żadne wstrzymywanie oddechu nic nie da, bo nos i węch nie mają z tym nic wspólnego.
S-tlenek tiopropanalu - oto winowajca. W cebuli są różne chemiczne różności, które przy krojeniu mieszają się i powstaje właśnie rzeczony S-tlenek. Paruje on szybciej niż pieniądze z kasy Spółki Skarbu Państwa. Z powietrzem leci do oczu, a tam rozpuszcza się w płynie łzowym. Tak na naszych oczach tworzy się kwas siarkowy - Serio! No a to żrące dziadowstwo i zaczyna podrażniać i szczypać. A jak zaczyna szczypać, to organizm broni się i chce rozcieńczać ten kwas masowo produkując łzy.
I można moczyć nóż i deskę, można dmuchać, kroić ostrym nożem, schładzać cebulę przed krojeniem... coś to da, ale mało...
Jedyną naprawdę skuteczną metodą jest niedopuszczenie tych oparów do oczu. Dobrym pomysłem jest przeciąg. Ale najlepszym - okularki do pływania. Serio! Można by zapytać - "i co, jak idiota będę kroić w okularkach do pływania?" Można w masce do nurkowania! Oczywiście człowiek nie wygląda wybitnie mądrze, ale alternatywne łzy i czerwone, szczypiące oczy też nie są specjalnie reprezentacyjne.
Jak spróbujecie - oczy mogą troszkę łzawić i tak - ale to głównie dlatego, że nasz organizm "pamięta" i sam zapach jest bodźcem do produkcji łez, ale szczypać nie będzie.
________________________________________
Wspaniałe smaki, nietuzinkowe połączenia i zupełnie inne spojrzenie na zupy.
Kliknij i zobacz wjazdowe kompendium zupowarnictwa: e-book "Świat ...jest do... Zupy".
To nie jest zestaw przepisów, a sposób na to, by tworzyć wspaniałe i każdorazowo udane kompozycje!
Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2
Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik