Jajecznica z grzybami i parmezanem
Na dwie przeciętne porcje lub jedną na skraju przejedzenia potrzebujemy:
- 200 g grzybów leśnych
- 3-4 jajka
- pół cebuli
- garść startego parmezanu (40-50 g) - tudzież grana padano czy innego twardego cuda myśli serowarskiej
- łyżka klarowanego masła albo oliwy
- 50 ml białego wytrawnego wina
- sól, pieprz
- trochę posiekanej pietruszki albo zielonej dymki
Grzyby oczyszczone, pociachane jak-tam-chcesz. Cebula w kosteczkę, chyba że chcesz inaczej - to proszę, to w końcu Twoja jajecznica.
Spora patelnia. Rozgrzewka. Tłuszcz. Wrzuć grzyby z cebulą. Na małym ogniu puszczają wodę i się duszą, a powinny się smażyć i rumienić, dlatego ogień na maks i uwaga żeby się nie przypaliły.
Po kilku minutach - kiedy cebula jest już miękka i przyzłocona - dolewka z wina. Noga z gazu - grzanie tak na połowę. Minutę czy dwie niech odparuje, duża szczypta soli i jeszcze większa pieprzu. Teraz ser i zaraz za nim wbij jajka. Zamieszaj, smaż do uzyskania pożądanej przez siebie konsystencji, ewentualna korekta soli i można nakładać. Na koniec jeszcze wykończeniowe sypnięcie zieleniną i niech podniebienie się raduje.