MENU...
Facebook

Pieczone żeberka

Pieczone żeberka
W światowej kulturze żebro odegrało niezwykle istotną rolę. Ja co prawda kobiety z niego ulepić nie potrafię (trochę szkoda), ale wyśmienity obiad jak najbardziej. Mięciutkie, wręcz rozpływające się żeberka, w pikantnej, aromatycznej galzurze - posiłek, w który  po prostu wpisane jest lubieżne oblizywanie palców.

Tu akurat nabyłem żeberka-trójkąty w dobrej cenie i pociachałem je na kawałki. Te żeberka w formie pasków są nawet i lepsze, ale zdecydowanie wybieram takie z górną warstwą mięsa, a nie te marketowe, które wyglądają jak pas z amunicją, a mięsa w nich mniej niż w najtańszych parówkach... 

Mięso dobę spędzić powinno w marynacie. U mnie to najczęściej:

  • 2 łyżki oliwy 
  • 2 łyżki sosu sojowego 
  • 1 łyżka octu balsamicznego
  • 3 pociachane ząbki czosnku
  • kopiasta łyżeczka papryki wędzonej
  • dość obfite świeżomielone pieprznięcie

W fazie kolejnej zdecydowanie przyda się jeszcze szklanka rosołu albo bulionu jakiegoś. Da solidną bazę na sos. 

Żeberka wyjmuję z lodówki ze dwie godziny przez rozpoczęciem obróbki termicznej, gdyż smażenie zimnego mięsa to raczej nienajlepszy pomysł. Dość dokładnie ocieram marynatę (nie wyrzucawszy jej) i funduję mięsnym kawałkom szybkie, acz dokładne obsmażenie na śladowych ilościach tłuszczu. Reakcja Mallarda i takie sprawy. Obsmażone mięso uzyskuje dodatkowe wspaniałe nuty smakowe i zapachowe.

Potem pakuję je naczynia żaroodpornego, solę nieznacznie (w marynacie jest słony sos sojowy), wlewam zagotowany bulion i resztę marynaty i hop do piekarnika - 140 stopni - grzanie góra/dół - pokrywka na naczyniu rzecz jasna... teraz spokojnie można iść na spacer. Takie żeberka potrzebują ze 2,5-3 godziny solarium. 

Kiedy są już mięciutkie, z największą ostrożnością - gdyż mają już tendencję do rozpływania się - układam je na blasze do pieczenia. W fazie ostatniej jest jeszcze glazurowanie i przypiekanie. Żeberka z finezją Warhola maluję glazurą spreparowaną z:

  • 1 łyżki miodu
  • alternatywnie 2 łyżek sosu sojowego albo ketchupu
  • 1 łyżeczki sosu siriracha - dla ostrości - może być dowolny nośnik pikanterii 
  • 2-3 zmiażdżonych ząbków czosnku
Podpiekam je jeszcze kilka minut w 180 stopniach z funkcją grill i serio... kosmos...

Z tego co z żeberek podczas pieczenia wycieknie i uprzednio wlanego bulionu można zrobić bardzo pierwszorzędny sos. Wystarczy poczekać chwilę żeby się ustało, na górze wydzieli się warstwa tłuszczu. Ściągam go łyżką gdyż, choć filozofia fit (fajnie i tłusto) jest mi dość bliska, to chyba nie aż tak. Resztę przez sitko wlewam na patelnię, doprowadzam do wrzenia, do słoika wsypuję łyżkę mąki i wlewam nieco zimnej wody, wstrząsam żeby się wymieszało dokładnie i te mieszaninę wlewam do sosu mieszając żeby się nie zgrudkowało. Chwilę gotuję na małym ogniu aż sos się zredukuje i gotowe.

________________________________________ 

Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?

Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij) 

Pięć gotowych menu, które zaskoczą, zachwycą i umilą każde domowe przyjęcie. Bogate, nietuzinkowe i estetycznie podane pyszności doskonale wpiszą się w każdą rodzinną uroczystość czy spotkanie towarzyskie.

Wspaniałe przyjęcia - w zasięgu każdego! Spróbuj! Ty i Twoi goście będziecie zachwyceni! 

Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2

Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)