Rzodkiew marynowana
Wystarczy rzodkiew - ta długa, biała. Najpierw powinna powisieć co najmniej kilka dni - najlepiej na słońcu, ale w domu też da radę - żeby zwiotczała, tak aby można ją było zgiąć na kształt podkowy.
Potem trzeba obrać ją i pociąć - najpierw na długość ok. 20 cm (tyle ma płat nori), a potem wzdłuż na połówki, ćwiartki albo od razu na paski.
Teraz zalewa:
- pół szklanki octu ryżowego
- pół szklanki wody
- 5-6 łyżek cukru trzcinowego
- łyżeczka soli
- duża szczypta kurkumy albo kilka nitek szafranu
- opcjonalnie można dodać kilka łyżek mirin
To wszystko trzeba porządnie wymieszać, zagotować i tymże wrzącym płynem zalać rzodkiew. Jak się wychłodzi - do lodówki. Tam może przebywać tygodniami. Im dłużej - tym bardziej żółtość przenika rzodkiew, ale już po kilku dniach można śmiało rolki maki z tym kręcić.
Tu znajdziecie jak rollować maki , a tu sposób na doskonały ryż
________________________________________
Planujesz domową imprezę? Szukasz pomysłu na menu, które oczaruje gości? Jednocześnie nie masz ochoty na spędzenie wielu godzin w kuchni...
Tutaj jest wszystko czego potrzebujesz! (kliknij)
Pięć gotowych menu, które zaskoczą, zachwycą i umilą każde domowe przyjęcie. Bogate, nietuzinkowe i estetycznie podane pyszności doskonale wpiszą się w każdą rodzinną uroczystość czy spotkanie towarzyskie.
Wspaniałe przyjęcia - w zasięgu każdego! Spróbuj! Ty i Twoi goście będziecie zachwyceni!