Tartaletki z pure z groszku i kaczką
- 300 g mąki krupczatki + trochę do podsypania
- 160 g zimnego masła + trochę do wysmarowania
- dwa żółtka
- 2 łyżki zimnej wody
- duża szczypta soli
Zasadniczo sposób przygotowania jest taki jak tu (kliknij) Nie ma jednak takiego fensi rancika, ale robi się za to znacznie szybciej. W rozwałkowanym cieście trzeba wyciąć kółka o średnicy nieco większej od dna foremki i wkładając kółko do foremki ulepić miseczkę. Reszta bez zmian. Znaczy nakłuwanie, na górę folia z obciążeniem, pieczenie w 180 stopniach - najpierw 15 minut z obciążeniem, potem jeszcze z 10 minut. W foremkach winny zostać do wystygnięcia.
Teraz wypełnienie. Wymyśliłem sobie połączenie zielonego groszku z pieczoną kaczką, ktorej smak podbity jest kwaśnawą miechunką. Żeby nieco urozmaicić w drugim wariancie groszek doprawiony jest wasabi, a smakową kontrę daje listek mięty. Ale po kolei.
Składniki na oba rodzaje
- 200 gramów zielonego groszku - mrożony raczej, chyba że ktoś ma dostęp do świeżego. Zdecydowanie nie polecam używania do tego groszku z puszki bo róznica smaku jest jak między Broadwayem, a bazarkiem w Będzinie.
- opakowanie serka śmietankowego
- pierś z kaczki - bez skóry
- łyżka oliwy
- ciut soli
- kilka owoców miechunki - można kupić nawet w dyskontach
- kilka pomidorków
- kilka listków mięty
- trochę kiełków - najlepiej fioletowych żeby kontrastowały kolorystycznie
- wasabi - ilość zupełnie subiektywna
Kaczkę usmażyłem na kapce oliwy soląc tylko. Zasadniczo taka pierś osiąga najlepsze parametry smakowo-konsystencyjne będąc średnio-wysmażoną. Tak żeby w srodku była jeszcze różowawa. Tu znajdziecie sposób manualnego sprawdzenia stopnia wysmażenia mięsa. Po usmażeniu na boczek, niech odsapnie, rozluźni się, wystygnie.
Groszek ugotowałem w małej ilości lekko osolonej wody i zblendowałem go na gładko z serkiem doprawiając nieco solą. Podzieliłem masę na pół i do jednej części dodałem wasabi.
Groszkowym puree wypełniłem tartaletki i ułożyłem na nich plastry kaczki. W wersji łagodnej towarzystwa kaczce dotrzymuje pół miechunki i ciut kiełków, w wersji pikantnej pół pomidorka i listek mięty.
Można śmiało nałożyć i kilka godzin przed imprezą - spokojnie - tartaletki nie rozmiękną. Trzeba tylko przykryć z góry jakąś folią żeby nie obeschły, i raczej trzymać na zewnątrz niż w lodówce, chyba że upał jest niemiłosierny i panta rhei.
________________________________________
Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?
Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij)
Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2
Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik