MENU...
Facebook

Calzone z grilla

Calzone z grilla
Nie ma co owijać w poliester - to przepis dla ludzi mających już za sobą pierwsze kroki w świecie wypieków drożdżowych. Potrzeba nieco wprawy i sporo atencji. Ale efekt jest świetny. Jest polski narodowy grill weekendowy, jest włoska pizza i smak, którego nie da się uzyskać w piekarniku.

Zupełnie normalną pizzę można spokojnie zgrillować - zwłaszcza kiedy ma sie jakąś podkładkę, blachę, a najlepiej pizzowy kamień.  

Tu wypiek idzie prosto na grillową kratkę, dlatego zdecydowanie lepszą jest pierogowa forma calzone.

Ciasto klasycznie pizzowe. Można je prawilnie zrobić wedle tego przepisu - nawet dzień czy dwa wcześniej i podzielone na porcje i szczelnie przykryte trzymać w lodówce. 

W warunkach polowych można nieco przyśpieszyć. Na 4 spore calzone będzie to tak:  

  • 500 gramów mąki pszennej - teraz taką do pizzy - typ 00 spokojnie można dostać w każdym dyskoncie 
  • 300 gramów wody mniej więcej w temp. pokojowej
  • saszetka (7g) drożdży suszonych
  • łyżeczka cukru - da drożdzom siłę rozpędową
  • łyżeczka soli
  • dość obfity chlup oliwy - około 20 ml

Dobrze jest na początku zmieszać wodę z połową maki, drożdżami i cukrem i dać temu jakieś 30 minut na osobności. Potem dosypać i wlać całą resztę, porządnie zagnieść na elastyczne, jednolite ciasto, uformować kulę, pomaziać ją jeszcze lekko oliwą, przykryć folią i odstawić na 1-2 godziny. 

Dalej - bez zagniatania ponownego - podzielić na 4 części - uformować z nich kule i znów odstawić pod folią. Powinny poleżeć minimum godzinę, ale każda dodatkowa polepszy jakość ciasta, więc jeśli jest czas, to nie ma co się śpieszyć. 

Na pośpiech czas przyjdzie niebawem. Najpierw jednak trzeba grill przygotować. Żar winnien być srogi, acz nie agresywny. Czy to drewno, węgiel drzewny czy brykiet - najlepiej kiedy nie żarzy się do czerwoności, a powierzchnię pokrywa warstwa pyłu. 

Wysokość umieszczenia kratki trzeba dostosować samemu. Idealna temperatura jest kiedy na danej wysokości podłoży się rętkę - to po 2-3 sekundach parzy już tak że trzeba ją cofnąć.

Rzecz druga - grillowa kratka. Po pierwsze nie może być za rzadka - super sprawdzą sie takie dodatkowe ustrojstwa do grillowania ryb. Po drugie - czysta, nie zardzewiała, mocno rozgrzana i delikatnie nasmarowana oliwą (pędzelek albo naoliwiony ręcznik papierowy ogarną) 

No to teraz rach-ciach. Ciasto paluszkami na placek - ale nie tak jak pizzę - bo nie trzeba wypychać powietrza w brzegi. Wręcz odwrotnie - brzegi winny być nieco ciensze. W ogóle placek nie za cienki - dobrze od dołu podsypany mąką. 

Sos, dodatki jakie-kto-tam-chce i zawinięcie w pieróg. Brzegi można lekko zwilżyć wodą - łatwiej się skleją. A skleić trzeba solidnie - najlepiej w taką falbankę. 
Działać tnależy szybko bo sos zdradziecko rozmiękcza ciasto. Dlatego zaraz po uformowaniu - hop na ruszt. Kilka minut z każdej strony - trzeba wyczuć i trzeba być uważnym - jeśli żar jest za mocny, zwęglenie następuje znienacka.

Takie calzone są dość duże. Spokojnie można z tego ciasta zrobić 8 - będzie też łatwiej je opanować. 

Można też stylem chaczapuri nadziać samym serem (ostatnie zdjęcie). Równie pyszne, a i w obsłudze łatwiejsze, bo sos ciasta nie sabotuje.

 

________________________________________ 

Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi, party w ogrodzie? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?

Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij) 

Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2

Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)