MENU...
Facebook

Pierożki dim sum z kaczką

Pierożki dim sum z kaczką
Dim sum to pojęcie o jeszcze szerszym znaczeniu niż "ludzka głupota". To ogólna chińska nazwa przystawek i przekąsek, a że Chińczycy najbardziej lubią pierożki, to przecież nie będę dyskutował z półtoramiliardowym narodem - trzeba robić. Sposobów lepienia i rodzajów nadzienia jest też pewnie z miliard. Tu a la sakiewki z fantastycznym farszem kaczym.

Ja wiem, że polska tradycja lepienia pierogów obejmuje produkcję masową - nie mniej niż pół tysiąca sztuk naraz. Jednakowoż ma być przekąskowo, więc ograniczę się do jednego załadunku bambusowego parownika. Kaczka też jest porosołowa, więc ilościowo ograniczona.

Oto więc przepis na około 14 sztuk - ale wiadomo - ctrl c, ctrl v i można wykarmić osiedle.

Każde ciasto pierogowe po zagnieceniu powinno trochę podpoczywać, jest wtedy bardziej elastyczne, zacznijmy więc od niego. Cztery składniki:

  • 1 szklanka mąki pszenna - 200 ml/160 g + dość trochę do podsypywania
  • niecałe pół szklanki wody w temp pokojowej - 90 ml/ 90 g
  • pół łyżeczki soli 
  • łyżka oleju sezamowy - ma naprawdę ciekawy smak, w razie braku dowolny inny

Proporcje mąki i wody są mocno orientacyjne. Z mąkami jest jak z ludźmi - różnie piją. Niby liczy się średnio pół litra na parę, ale jak się jeden z drugim przysiądzie, to trzeba lecieć na stację.

Do mąki wlewam więc wodę, dodaję sól i olej i dokładnie mieszam. Kiedy się składniki połączą rozpoczynam uporczywe zagniatanie. Jeśli mocno się klei - można podsypać mąką, ale bez przesady. Ciasto w miarę wyrabiania robi się coraz bardziej sprężyste i lepiej współpracuje, a jak na początku mąki będzie za dużo zrobi się twardy ulepek. Gotowe ciasto wkładam do woreczka i odstawiam na co najmniej 30 minut. Jeśli ma odpoczywać dłużej - wkładam do lodówki.

Farsz też prosty, acz zupełnie nie prostacki:

  • 2 ugotowane kacze uda - z rosołu na przykład
  • 2 łyżki pasty sojowej - do kupienia i w dyskontach w tygodniach azjatyckich - najczęściej w zielonym pudełku. Alternatywnie, jeśli występują kłopoty zaopatrzeniowe - 2 łyżki sosu sojowego
  • garść posiekanej zielonej części dymki
  • łyżeczka startego imbiru

Mięso z ud obieram i siekam niezbyt cienko. Mieszam z resztą i jest. 

Jędrne i wypoczęte ciasto wałkuję na cienko podsypując mąką. Wycinam kółeczka i lepię pierożki formując mniej więcej sakiewki i zlepiając górną krawędź na zakładkę. Jak kiedyś nauczę się robić to naprawdę ładnie - pokażę jak :)

Dno parownika smaruję delikatnie olejem. Pierożki paruję około 10 minut. Do tego jeszcze taki sosik - kliknij, albo sklepowy gotowiec - wiem, że składają się głównie z cukru i gumy guar, ale... czasem... no kurczę lubię no... 

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)