MENU...
Facebook

Curry z batata

Curry z batata
Takie curry, że nie ma bata... taaaaa. Smaki klasyczne - indo-tajskie. Wykonanie ekspresowe. Efekt przefajny. Lekkie, treściwe i jest sosik - czyli generalnie wszystko co być powinno.

Za to składników mało i roboty też malutko. 

Na 4 nieprzesadnie obfite porcje:

  • 4 bataty - ok. 800 gramów łącznie
  • 2 średnie czerwone cebule
  • 3-4 ząbki czosnku
  • łyżka startego świeżego imbiru
  • puszka mleka kokosowego - 400 ml
  • 2 łyżki oliwy tudzież innego oleju
  • czerwona pasta curry - można oczywiście zmontować ją samodzielnie, ale jak ma być szybko i łatwo to gotowce też dają radę. Ilości niestety są zupełnie nieprzepisowe - każda smakuje inaczej. Tu użyłem z Flying Goose - jest dość łagodna więc 2 łyżki. 
  • papryczka chili - ilość skorelowana z preferencjami własnymi i ostrością pasty, ale zasadniczo curry powinno być ostre - conajmniej jak pies z tabliczki uwaga ostry pies
  • szczypta soli
  • trochę sezamu do posypania lub posiekanej kolendry jak kto woli

Bataty w pseudo-kostkę. cebula w piórka, imbir starty, czosnek i chilli posiekane. Rach-ciach - oliwa na patelnię - ogień dość duży. Najpierw cebula, a po minucie skostkowane bataty, czosnek, chilli i imbir. Ma się smażyć dynamicznie - ogień spory więc trzeba mieszać albo tak podrzucać jak w filmach. Po 3-4 minutach dolewka mleka kokosowego i plask - pasta curry do środka. Jak się zagotuje to gaz już malutki i niech sobie pobulka aż bataty zmiękną - to jakieś 12-15 minut - z przemieszaniem co czas jakiś. Sos powinien się wtedy odpowiednio zredukować. Jeśli ucieka za szybko można dolać kapkę wody albo zawczasu nałożyć pokrywkę. 

Na talerzu jeszcze dosypka sezamu i jest wspaniale. Do tego boczniaki - szybciutko usmażone na oliwie z solą i pieprzem jeno oraz kluski na parze - co to wszyscy myślą, ze to prapolskie dobro, a tak naprawdę chiński wynalazek. Trochę fusion, ale pampuchy świetnie pasują do wszelkich dań sosowatych. Przepis na klasyczne znajdziecie klikając tutaj, a w wersji wegańskiej o tutaj.

To curry w wersji minimum - może się rozwijać nieskepowanie jak fabuła Mody na Sukces. Zawsze można dorzucić paprykę, marchewkę, ciecierzycę, dynię czy co kto tam jeszcze wymyśli.  

________________________________________ 

Planujesz domową imprezę - rodzinny obiad, spotkanie z przyjaciółmi, party w ogrodzie? Chcesz przygotować bogate menu, które oczaruje Twoich gości?

Wjazd na kuchnie ma wszystko czego potrzebujesz! (kliknij) 

Teraz w promocji trzy e-booki w cenie dwóch. W koszyku pod podsumowaniem jest zapytanie "Masz kod promocyjny?"- kliknij i wpisz 3za2

Zapraszam również do polubienia facebookowego profilu - klik

Zobacz też...

Szybki kontakt

Realizacja: HEXADE.COM (Grafik, projektant, webdesigner)